Gorące tematy

  • 4 listopada 2012
  • 11 listopada 2012
  • wyświetleń: 30920

Nowy kościół z 50-metrową wieżą?

Radni miejscy wycofali z porządku obrad ostatniej sesji projekt uchwały dotyczący budowy nowego kościoła w Ćwiklicach. Mimo próśb proboszcza Sylwestra Suchonia, który przekonywał, że uchwała jest konieczna, by jak najszybciej móc rozpocząć procedurę uzyskania stosownych pozwoleń. Radni chcą jednak zgłębić bardziej sprawę m.in. w temacie wpływu wysokiej na 50 metrów wieży na tereny położone w sąsiedztwie kościoła - czytamy w Tygodniku "Echo".

kościół św marcina w Ćwiklicach
Drewniany kościół w Ćwiklicach · fot. pless.pl


ksiądz Sylwester Suchoń, Ćwiklice
Ksiądz Sylwester Suchoń z Ćwiklic · fot. Renata Botor / Tygodnik Echo


Projekt uchwały przygotowany na sesję Rady Miejskiej 25 października zakładał zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Ćwiklic i Rudołtowic. Jak podano w uzasadnieniu, zmiany mają być wprowadzone w związku z planowaną budową kościoła w Ćwiklicach i wnioskiem tamtejszej parafii św. Marcina z 30 września tego roku, skierowanym do burmistrza Pszczyny. Wystąpiła konieczność zmiany parametru dopuszczalnej wysokości budynków na wspomnianym obszarze, oznaczonym symbolami A12 i A13U (jak podano, grunt stanowi własność parafii).

Miejscowy plan zakłada tam wysokości do maksymalnie 12 metrów. Planowana zmiana zaś polegać ma na "wprowadzeniu zapisów pozwalających na realizację kościoła z dominantą wieży do 50 m wysokości".

Na sesję przyszedł ks. Sylwester Suchoń, proboszcz z Ćwiklic. Opowiedział o trwającym remoncie zabytkowego ćwiklickiego kościółka, zniszczonego wskutek powodzi. Odbywa się to ze środków Urzędu Marszałkowskiego, wojewódzkiego konserwatora zabytków i ministra kultury. Proboszcz zwrócił też jednak uwagę na to, że w Ćwiklicach potrzebny jest nowy kościół, o budowie którego myślał już kilkadziesiąt lat temu proboszcz ks. Jan Osiewacz.

Przeszkodził w tym jednak wybuch II wojny światowej. Następne próby były w latach powojennych. Dekret na budowę nowego kościoła wydał ks. abp Damian Zimoń. Bo parafia liczy 3600 osób. Jak wyliczał proboszcz ćwiklicki, obecnie w niedzielnych nabożeństwach uczestniczy średnio 1100 osób.

Przed zamknięciem kościółka było to 1250. Zdaniem proboszcza, około 150 osób przeniosło się do innych parafii, a wcześniej około 500. Konieczna jest integracja wiernych - poprzez budowę nowego kościoła.

- Chcemy postawić nowy kościół na miejscu ogrodu. Byłby to kompleks pomiędzy probostwem, starym kościołem, nowym, cmentarzem i domem katechetycznym - wyjaśniał ks. Suchoń. - Proszę więc o podjęcie stosownej uchwały, bo trzeba załatwiać jak najszybciej niezbędne pozwolenia.

Komisja gospodarki zawnioskowała jednak o wykreślenie projektu uchwały dotyczącej budowy kościoła z porządku obrad ostatniej sesji. W głosowaniu większość radnych się z tym zgodziła.

Jak wyjaśnił "Echu" radny z Ćwiklic Tomasz Nowaczyk, w komisji nasunęły się wątpliwości, czy zmieniany plan nie powinien zostać ponownie wyłożony do wglądu mieszkańców. Jak słyszymy, postanowiono bowiem zmienić w tym planie określone obszary i nie są to tylko tereny parafii, ale i prywatnych właścicieli.

- Zasadniczą rzeczą byłoby więc - skoro dokonane zostały zmiany - zapytać, czy właściciele sąsiednich działek nie mają w tym temacie czegoś do powiedzenia - tłumaczy T. Nowaczyk. Jak słyszymy też, powodem wycofania uchwały była niepełna wiedza radnych.

- Na pytanie skierowane do pani naczelnik wydziału architektury, jaki wpływ tak wysoka wieża będzie miała na sąsiednie grunty, usłyszeliśmy, że nie może udzielić odpowiedzi, bo to zależy od wydania decyzji starosty. Czyli jako radni uchwalilibyśmy coś, nie mając pełnej wiedzy na temat tego, jaki to będzie miało wpływ na sąsiednie grunty itd. - mówi T. Nowaczyk. - Ma tam być w bliskim sąsiedztwie rozbudowywane przedszkole. Czy to nie będzie za blisko? By się nie okazało, że placówki nie możemy rozbudować, bo w tym miejscu powstaje kościół o wieży wysokiej na 50 m. Czy na przykład taka wysokość nie ogranicza zabudowy wokół - tłumaczy też radny.

Poza tym grunty w pobliżu kościoła, jak słyszymy, są przeznaczone pod inwestycje. - Pierwsza lokalizacja nowego kościoła (niewątpliwie bardzo potrzebnego naszej licznej parafii) była w innym miejscu niż obecnie planowana. Zmieniono to właściwie przed przedostatnią sesją. Zostało skierowane do ponownego rozpatrzenia przez wydział architektury. Podjęta jest wstępna decyzja, by kościół powstał w tym nowym miejscu, ale trzeba się zastanowić, czy będzie to miało wpływ na sąsiednie grunty - podsumowuje radny.

Renata Botor / Tygodnik Echo

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.